艣roda, 26 kwietnia 2017

馃尭 The Flower of winter's rozdzia艂 14 馃尭

Daisy i Maru stali przy blacie smażąc pyszne mięso na kolację ,a Usamiś rysował coś w swoim bloku  z wielkim uporem .
- Mmmm....powiedziałem Usamisiowi o nas skarbie - Maru pocałował go zalotnie w szyję.
- Ahh... tak wiem... jestem taki szczęśliwy... a teraz sio sio... sam chcę zrobić kolację dla mojego mężczyzny - pocałował go i pogonił do synka.
Daisy upiekł mięso z serem, frytki na chrupko oraz sałatkę owocową, z dumą postawił wszystko na stole i powiedział
- Smacznego moje skarby.
Maru aż poleciała ślinka i nałożył synkowi i sobie
- Too... wygląda przepysznie Stokrotko.
Usamiś oblizał się i zaczął zajadać ze smakiem, uśmiechnięty opiekun zaczął jeść. W radosnej atmosferze zjedli kolację, po jedzeniu Maru i Daisy poszli na górę by umyć ręce, oczywiście w łazience dopadła ich namiętność i zaczęli całować się zachłannie i głaskać.
- Stokrotko... było przepyszne....potrafisz mnie zaspokoić w każdy sposób - mruknął mężczyzna i całuje go.
Daisy odwzajemniał uśmiechnięty , posuwali się coraz dalej aż do kiedy Usamiś ich nie zawołał. Zachichotali i zeszli na dół. Usamiś trzymał w rączce nowy wibrator Daisy'iego w kolorze czerwieni
- Tatusiu tatusiu!  Bo bo tolebka Daisy'iego się psechyliła i i... wypadło... cio to? - zapytał.
Maru zagryzał usta by nie wybuchnąć śmiechem, Daisy również był bliski śmiechu ale postanowił się zachować jak dorosły.
- Umm... Usamiś to jest przenośny blender, zrobię wam shake'a - odpowiedział i wziął wibrator od chłopca.
Maluch zaklaskał w ręce uśmiechnięty
- Taaaak!  Ce sejka! 
Maru pocałował go w czółko i wziął na ręce
-  To zaniosę Cię króliczku do twojego pokoju i poczekasz a my Ci przyniesiemy dobrze?
Chłopiec wtula się
- Taaaak - po chwili tata zaniósł go na górę.
Daisy uśmiechnął się wiedząc że jego ukochany coś knuje i szybko rozebrał się, założył skromny fartuszek z falbankami który wziął ze sobą i siedział na blacie trzymając wibrator.
Po 5 minutach zszedł Maru do kuchni bez koszuli, podszedł i wpił się namiętnie w usta ukochanego
- Mmmm blender? Jesteś rozkoszny - złapał go za dupcie.
Daisy zachichotał ,rozpiął mu spodnie i zaczął pobudzać jego penisa wibratorem
- Hyhy wiem, dziś to ja Ciebie kochany popieszczę. Maru jęknął głośno i zaczął masować sutki ukochanego przez materiał
- Ohh... ty podstępny...ohh....
Chłopak zachichotał i drażni jego penisa ocierając się dodatkowo o niego.
Maru czuł się bosko, podczas tak niegrzecznych zabaw z ukochanym w kuchni. Dodatkowo podniecał ich fakt, że Usami może ich nakryć w tak nieprzyzwoitej sytuacji.
Nie minęła chwila a Maru zerwał z niego fartuszek i wszedł mocno w chłopaka.
Ten złapał się za blat i zaczął głośno skomleć.
- Ohh... Stokrotko ciszej... bo jak Usamiś nas nakryje to nie wiem jak nas wytłumaczysz... - mruknął Maru.
Daisy zachichotał i gryzie go po szyi by nie jęczeć
- Ahh... ahh.. mfff... d... dałbym.. radę.
.AHH.... skarbie szybciej...
Mężczyzna przyspieszył i całuje go namiętnie
Po chwili Daisy doszedł zaciskając się na penisie ukochanego a ten spuścił się obficie w niego.
Dysząc ubrali się i po cichutku weszli do pokoju maluszka, wsuneli się do łóżka przytulili chłopca i zasnęli razem.

#MADfujoshi

1 komentarz:

  1. Uwielbiam ich! Ale zdecydowanie Usami to min idol! Kocham to dziecko, zawsze dorwie co艣 fajnego. Ciekawe co znajdzie nast臋pnym razem 馃榿

    OdpowiedzUsu艅